piątek, 16 sierpnia 2013

Witajcie ;)

Wszystko stało się jasne ;)

Witamy na wspólnym blogu naszej trójki ;)

Do tej pory wiedzieliście, że Jasiek ma Zespół Aspergera. Kiedy ponad rok temu powstawał jego blog nie wiedziałam o tym, że pod jednym dachem mieszkają 3 aspiki, a nie tylko jeden - Aspik Jasiek ;)
Tutaj opisałam trochę Monię ;) co się nią działo, jak wyglądał jej rozwój, co niepokoiło specjalistów... Oberwało mi się za to, że śmiem twierdzić, że moja osobista córka może być zaburzona ;) że niemożliwe, że się czepiam, że próbuję z dziecka kalekę zrobić... Jak z kapelusza sypały się argumenty świadczące o tym, że Monika jest zdrowa i...normalna. No jest normalna! Jest inteligentna (powyżej przeciętnej), jest cwana, jest sprytna, ale jest też....INNA.
O tym, że dziewczynki potrafią kamuflować objawy autyzmu dowiedziałam się już od pani Beaty, potem potwierdzili to inni specjaliści, doczytałam sama...
Z tego czytania, gadania i rozmyślania doszłam do wniosku, że... kurka blaszka! Ja też jestem zaburzona!

Tak, tak... w tym miejscu powinna zacytować... anonima ;) niestety osoba komentująca posta nie podpisała się pod swoimi...proroczymi słowami ;) oto cytat (pisownia oryginalna): "a może po prostu matka ma autyzm i chcę wszystkim innym na okolo wkręcić,że ich dzieci je mają...to straszne,że kolejnemu dziecku wmawia się,że jest chore"
Tak więc drogi anonimie, dziękuję Ci za zwrócenie mi uwagi na własną niepełnosprawność ;) W rzeczy samej - MATKA MA AUTYZM (no...raczej ZA, ale ja tam się literek nie czepiam), ale to jednak podkopuje Twoją tezę, że mająca autyzm matka musi wmawiać swoim dzieciom, że one też mają autyzm... Istnieje coś takiego jak...genetyka ;)i jeszcze małe sprostowanie - dla mnie autyzm to nie jest choroba ;) to inne spojrzenie na świat ;) wcale nie gorsze ;) po prostu INNE ;)
Póki co Monika ma diagnozę funkcjonalną i czeka grzecznie w kolejce na oficjalną diagnozę kliniczną ;) ja nie mam żadnego "kwitu", bo mi on do niczego nie jest potrzebny ;) zdiagnozowałam się samodzielnie :-P ale żaden specjalista nie zaprzeczył, że jestem zaburzona :-)

To byłoby tyle tytułem wstępu ;) 
pierwszy post na blogu 3 aspików już jest ;) a we wrześniu zacznie się burza mózgów co teraz z tymi naszymi blogaskami robić ;) 

Pozdrawiamy :-)